Witajcie Słoneczka :)
Dziś Wam chce zaprezentować, " na żywo ", kosmetyki ZAO MAKE-UP ORGANIC które dla siebie zamówiłam. Już w czwartek kosmetyki te były w Biolanderze, ja zamówiłam w sobotę, a dziś do mnie już przyjechały :)
Po ile nie jest to jeszcze kompletna dostawa do sklepu, tylko jej część, to, na razie, z całego asortymentu, który prezentowałam tu, są dostępne:
- kredki do oczu, ust i brwi
- akcesoria do makijażu
- cienie perłowe
- terakota
- błyszczyki
- podkład mineralny w pudrze
- maskary
Ja na pierwszy ogień zamówiłam terakotę, doskonały sposób na słoneczny makijaż, który poprawi wygląd mojej, obecnie, ziemistoszarej cery, oraz błyszczyk, uwielbiam i nigdy nie mam zadość!
Najpierw przedstawiam Wam Terracottę nawilżający puder brązujący Złocona Miedź n 341 Bio która jest zapakowana w przeuroczy woreczek - sakiewkę z logiem marki, po rozwiązaniu której okazuje się zachwycające opakowanie - jest jeszcze piękniejsze, jak na zdjęciu!
Myślałam tez, że opakowanie jest o wiele mniejsze, ale okazuje się że nie, 18 g terakoty mieści się w dość pokaźnej kasetce, zrobiłam to zdjęcie, aby mogliście, mniej więcej, zobaczyć wielkość, dodam jeszcze, że moje dłonie nie są takie drobniutkie :)
Po otwarciu tego przepięknego wieczka dostałam się w końcu do klejnotu - terakota złocona miedź n 341 w najjaśniejszym odcieniu, jaki jest dostępny, do mojego bladego lica będzie idealna. Terakota jest delikatnie perłowa, na pewno zapewni subtelną świetlistość cerze - jestem bardzo ciekawa efektów i działania tego cudeńka.
Drugim kosmetykiem który dla siebie wybrałam jest Błyszczyk do ust kolor Beżowy n°002 Bio opakowany w pudełeczku, po otwarciu którego wyłania się woreczek ze ściągaczem opatrzony logiem marki - cudny!
Po rozwiązaniu sakiewki wyłania się opakowanie błyszczyku - co za widok! Mistrzowska robota!
Opakowania kosmetyków wykonane są z drewna bambusowego, ich oryginalność polega nie tylko na tym, że można je stosować przez wiele, wiele lat, wymieniając jedynie wkłady kosmetyków ( zużyty wyrzucamy, a w jego miejsce wkładamy nowy wkład, nie koniecznie w tym samym odcieniu :)) ale również na niepowtarzalności wzoru.
Prezentacja w ręce - opakowanie błyszczyku kryje 9 ml kosmetyku, ślicznie prezentuje się i jest bardzo poręczne, miłe w dotyku, cudowne...
Na pierwszy zakup wybrałam błyszczyk Beżowy n°002 nie mam takiego odcienia, więc skusiłam się, i powiem Wam, tak w sekrecie, wcale, ale to wcale nie zawiodłam się, ale o tym będzie w szczegółowej recenzji, którą okaże się po dokładnym " badaniu " błyszczyku, jego właściwości i sposobie radzenia w każdej pogodzie, ostatnio nam atrakcji pogodowych nie brakuje - deszcz, śnieg, wiatr...
No to Kochani biorę się za szczegółowe poznanie tych cudeniek, jestem bardzo ciekawa, czy też tak rewelacyjnie działają jak wyglądają :)
Pełną ofertę wszystkich, na razie dostępnych, organicznych kosmetyków do makijażu ZAO MAKE-UP ORGANIC znajdziecie w sklepie Biolander internetowym, a już za kilka dni w stacjonarnym Biolanderze ( Warszawa, ulica Francuska 25a )
Przy zakupie możecie skorzystać z kodu - td-3304, dzięki niemu uzyskacie rabat 5% !!!
Co sądzicie o tych kosmetykach?
Podobają się Wam?
Na które kosmetyki ZAO Wy macie ochotę?
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę wspaniałego wieczorku :)
Opakowania są piekne, pierwszy raz się z takimi spotykam. Ciekawa jestem tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBo są pierwszy raz w Polsce Lena, już są znane na całym świecie, ale w Polsce jeszcze nie, dopiero poznajemy :)
UsuńW Pl wszystko późno wchodzi wiem, niestety no taki kraj ;)
UsuńNo tak, masz racje, ale lepiej później niż wcale :)
UsuńOczywiście :)
UsuńŚliczne opakowania. Bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń :)
OdpowiedzUsuńOpisze z pewnością, tylko muszę sprawdzić osobiście, aby móc Wam powiedzieć wszystko :)
UsuńPiękności!! Jeszcze o małe swatche poproszę:)
OdpowiedzUsuńNajpierw recenzje ;) Buziaki ;*
UsuńJuż dla samego opakowania warto zwrócić uwagę na te kosmetyki. Są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda GoodForYouDP :)
UsuńFajne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńO tak, i jakie miłe w dotyku, solidne :)
UsuńTaniczko, nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci tych cudeniek. Aktualnie moj budżet nie pozwala mi na jakiekolwiek kosmetyczne marzenia, ale na pewno będę odkładała pieniążki na te cudeńka. tusz, podkład, błyszczyk i cień to mój must have :)
OdpowiedzUsuńSonja, ja tez nie wszystko na raz, wybrałam najpierw te dwa, które aktualnie najbardziej potrzebuję, ja chce też bardzo korektor, a także tusz, i... Aj, już nie wiem, małymi kroczkami :)
UsuńW dalszym ciągu uważam że wyglądają fantastycznie :D Czekam na szczegółową recenzję :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością Katalinko :)
UsuńObłędne, tak mi się strasznie te opakowania podobają, że czuję się "wodzona na pokuszenie" :) Są super!!!
OdpowiedzUsuńI zapomniałam, teraz ja zapraszam na konkursik :)
O, bardzo chętnie Martusiu :)
UsuńAle cudowności sobie zamówiłaś! Błyszczyk ma piękny kolor, chętnie zobaczę go w recenzji na Twoich ustach :) A terracota też świetna- gdyby nie to, że mam dwa gigantyczne bronzery do zużycia, też bym sobie zamówiła :) Lubię właśnie takie pudry brązujące, które dają efekt opalonej cery- można sobie tym humor poprawiać zimą :)
OdpowiedzUsuńDokładnie Kochana, potrafią poprawić i cerę i humor :)
UsuńA Twoje skarby pamiętam, są ogromne i bardzo fajne :)
Brawo dla firmy za opakowania!
OdpowiedzUsuńPodtrzymuję :)
UsuńZaiste wyglądają fantastycznie! :D
OdpowiedzUsuńOch tak!
UsuńJa też zamawiałam w sobotę i wczoraj dostałam, a dzisiaj kurier ponownie winien mnie zawitać :D ;)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk ma śliczny kolor, na moim monitorze wydaje się być blado różowym, czyż też taki jest w realu? :)
Nie nie, błyszczyk jest jasno beżowy, delikatnie rozświetlający, nie perłowy!
UsuńNa ustach zobaczycie już wkrótce, jak go " bliżej " poznam :)
Strasznie podobają mi się te opakowania. Takie retro i eko. Świetne. Niestety ceny nie zachęcają do zakupu. Ale może kiedyś się skuszę...
OdpowiedzUsuńNo cóż Kasiu, adekwatnie do jakości, zarówno innowacyjnych opakowań, jak i samych kosmetyków, pierwsze wrażenia super!, nie jest to wysoka cena, tym bardziej że taka terakota wystarczy na bardzo, bardzo długo, ciężko mi obecnie określić, ale podejrzewam że na kilka lat, więc warto! Tym bardziej ze mamy kosmetyk, który nie tylko upiększa, ale i pielęgnuje, leczy skórę ( skład wspaniały! )
UsuńPierwszy raz słyszę, ale może skuszę się :) Czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńZ pewnością Magdalena x - już wkrótce :)
Usuńśliczne opakowania mają ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, " na żywo " wyglądają jeszcze piękniej, aż miło je trzymać w dłoniach :)
UsuńNa Twoich zdjęciach wyglądają jeszcze fajniej niż na stronie Biolandera, a już am mnie kusiły te opakowania... :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Una :)
UsuńWyglądają świetnie. Mogłabyś zrobić recenzję po jakimś czasie ich stosowania:) Wtedy będę bardziej przekonana bo czasami coś co ładnie wygląda nie musi być wcale dobre:)
OdpowiedzUsuńMasz racje Joanko, recenzja będzie, z pewnością już niedługo, bo to są kosmetyki które nie wymagają długotrwałego oceniania, ale powiem Ci w sekrecie, pierwsze wrażenia są... niesamowite! Jakość kosmetyków jest jeszcze lepsza jak opakowania :)
Usuńja anty spirantów z tej firmy też nie lubie. Fajne rzeczy
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko Wojtas zawiódł się :)
UsuńBardzo fajne :)
bardzo elegancko prezentują sie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńOj tak, Kingo, aż miło je trzymać w rękach i są bardzo poręczne i wygodne te opakowania :)
UsuńDzięki Magdalena x :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie wyglądają w tych pudełeczkach mam nadzieje że są równie dobre
OdpowiedzUsuńO tak, zachwyt ♥
UsuńZapraszam serdecznie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://fyourbeauty.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-award-czyli-11.html
Dziękuję :)
Usuńswietne opakowania
OdpowiedzUsuń