Dawno już nie było mydełkowego postu, ale dziś to naprawię, bowiem od dłuższego czasu stosuję mydełko marki Gaiia, asortyment której znajdziecie w sklepie Biolander. Bardzo lubię i cenię mydła tej firmy, ponieważ są tworzone z wielką pasją oraz z użyciem najlepszych naturalnych składników. Są to mydła produkowane ręcznie, co nadaje im szlachetności oraz nadzwyczajnych walorów pielęgnacyjnych, mydła te nie tylko oczyszczają skórę, ale i dbają o poprawę jej kondycji.
W Biolanderze jest kilka różnych rodzai tych mydeł, ja tym razem wybrałam dla siebie Mydło Unikalne z Glinką, jak sprawdza się w użyciu, co mnie w nim zachwyciło? O tym za chwilkę ;)
O firmie
Gaiia oferuje prawdziwą alternatywę dla kosmetyków do mycia istniejących na rynku. Odpowiedzialna alternatywa, prawdziwie ekologiczna i ekonomiczna - pielęgnacja mydłami nawilżającymi i zmiękczającymi skórę, nie testowanymi na zwierzętach!
Filozofią marki są produkty, mydła, które można podsumować w jednym zdaniu: mydła naturalne dla wszystkich!
Dobór najlepszych olejków eterycznych, wyselekcjonowanych z najlepszych plantacji. Dobór najlepszych producentów, którzy dostarczają składniki do wyrobu ręcznego tych mydeł.
Opis producenta
To piękne, naturalne mydło pochodzi ze zmydlania olejów roślinnych na zimno: oleju kokosowego, oleju z otrębów ryżowych, oleju rycynowego i oleju palmowego.
Dodatkowo zawiera glinkę pochłaniającą zanieczyszczenia jak bibułka.
Idealne mydło dla cer tłustych, mieszanych i trądzikowych.
Gaiia gwarantuje składniki naturalne, pochodzące z kontrolowanych upraw, naturalne olejki eteryczne ( bez syntetycznych perfum i barwników ).
Mydło nie zawiera parabenów, silikonu, parafiny ani innych produktów petrochemicznych.
Nie zawiera tłuszczów zwierzęcych i nie było testowane na zwierzętach.
Opis
Opakowanie mydełka to tekturowe białe pudełeczko, utrzymane w eleganckim stylu, które mieści na sobie wszystkie niezbędne informacje, i choć są one podane wyłącznie w języku francuskim, da się wyczytać z nich to, co najważniejsze, czyli skład mydła, termin przydatności, w tym przypadku jest to 18 miesięcy od momentu otwarcia, datę produkcji, dane producenta, wagę - 100 g, zauważymy loga certyfikatów, a na stronie sklepu znajdziemy pełny opis produktu jak i certyfikatów, więc problemu niema ;)
Dodatkowo mydełko jest szczelnie owinięte w cienki, biały papier przypominający pergamin, który chroni go przed wietrzeniem. Delikatny zapach można wyczuć z pudełeczka, ale dopiero po odwinięciu papieru uwalnia się szlachetny zapach.
Certyfikaty mydełko posiada dwa:
jeden z nich zamieszczony na powyższym zdjęciu S.A.F. gwarantujący że, mydło zostało wykonane za pomocą metody "zmydlania na zimno". Mydła Gaiia są delikatne, ultra-nawilżające, bogate w naturalne gliceryny powstające podczas "zmydlania na zimno". Są szacunkiem dla skóry i natury, są najlepszym sojusznikiem dla naszego zdrowia, piękna i przyjemności.
Bio Logics jest logiem wykreowanym przez markę Gaiia. Jego celem jest, aby "organiczne-bio" określało naszą wrażliwość na produkty czyste, bez chemii, Bio logics podkreśla wartość produktu kierowanego do człowieka. Gwarantuje składniki naturalne, pochodzące z kontrolowanych upraw, naturalne olejki eteryczne ( bez syntetycznych perfum, barwników ), gwarantuje iż produkt nie zawiera parabenów, silikonu, parafiny oraz innych produktów petrochemicznych, ani tłuszczów zwierzęcych, nie testowany na zwierzętach.
Skład nadzwyczajnie przyjemny i całkowicie naturalny, mydełko zawiera olej palmowy, olej kokosowy, olej z otrębów ryżowych, wodę, glicerynę roślinną, olej rycynowy oraz glinkę Fullers Earth ( Solum Fullonum ) wyznaczająca się beżowo-żółtym zabarwieniem i składająca się z krzemu, tlenku żelaza, glinu, magnezu, wapnia, kryształów szafiru. Glinka ta ma silne właściwości oczyszczające, wybielające i odtłuszczające, dla tego jest szczególnie polecana dla cery tłustej, mieszanej i trądzikowej, sprzyja rozjaśnianiu przebarwień, wyrównuje koloryt skóry, oczyszcza i lekko peelinguje skórę.
Mydło to niewielka kostka, bardzo poręczna, idealna do małej dłoni, o nieregularnych kształtach, co spowodowane ręcznym wytwarzaniem go, jest dosyć twarde, bez połysku, ale w dotyku przyjemne, miłe, " miękkie ", ma beżowo - żółte zabarwienie, które zawdzięcza zawartości glinki Fullers Earth.
Zapach mydełka jest delikatny i przyjemny, ja wyczuwam aromat olei wymieszany z glinką, jest lekko słodkawy, a zarazem szlachetny, określiła bym go zapachem unisex, odpowiedni dla obu płci, nie jest intensywny, bardzo miły i subtelny.
Na mydełku wytłoczone logo firmy, które nadaje mu swoistego charakteru i autentyczności.
Opinia
Mydła naturalne ostatnie czasy są w mojej łazience bardzo mile widziane, polubiłam ich działanie i stosowanie na tyle, że powoli przestałam używać żeli pod prysznic, odeszły na dalszy plan, zwłaszcza teraz, kiedy moja skóra na ciele stała się bardzo wrażliwa i reaguje podrażnieniem i przesuszeniem na wiele czynników, w tym na wodę.
Mydło Unikalne z Glinką wybrałam głównie ze względu na skórę twarzy, tak, tak, używam mydeł naturalnych nie tylko do mycia ciała, ale i twarzy.
Otóż mam skórę na twarzy mieszanego typu, przetłuszczająca się w strefie T, czasami tez na policzkach, pozostałe obszary są przesuszone, bardziej podatne na podrażnienia, plus do tego goszczą na niej drobne zmiany naczyniowe, pory są rozszerzone, a czasami zjawiają się " niespodzianki " w postaci niedoskonałości - wesoło nie jest. Wydaje mi się, że moja skóra wymaga naprawdę specjalistycznego podejścia, a więc poszukuje produktów do jej pielęgnacji takich, by działały " na wszystko " - trudno jest, powiem szczerze.
Mydełko Gaiia swoim opisem mnie przekonało, składem jeszcze bardziej, a jak z działaniem?
Obawiałam się, czy mydełko nie będzie przesuszać delikatnej skóry na twarzy, a także na ciele, ale na szczęście moje obawy nie sprawdziły się.
Mydło przy kontakcie z ciepłą wodą uwalnia swój subtelny aromat, który jeszcze bardziej rozwija się, wypełniając całą łazienkę, zmienia swój kolor na bardziej jasny, ale po wyschnięciu znów wraca do poprzedniego odcienia. Dla skóry jest nadzwyczajnie delikatne, namydlane na skórę pieni się dosyć fajnie, a gdy stosuję go w połączeniu z gąbką, wytwarza jeszcze bardziej obfitą, białą, kremową piankę.
Tak wygląda namydlane bezpośrednio na skórę, bez gąbki.
Mydło doskonale oczyszcza skórę, także na twarzy, nie podrażnia jej, nie zapewnia uczucia ściągnięcia i dyskomfortu, pozostawia na powierzchni skóry delikatny, nawilżający film, skóra nie jest tłusta, ale doskonale nawilżona, miękka, delikatna, wygładzona i rozjaśniona.
Przy regularnym stosowaniu przyczynia się do unormowania procesu wydzielania sebum, skóra na twarzy mniej przetłuszcza się, koi i łagodzi podrażnienia, niweluje suchość, co w przypadku mojej skóry ciała jest bardzo pozytywną cechą.
Mydło nie rozmięka przy kontakcie z wodą, staje się bardzo delikatne, z łatwością ślizga się po skórze, a po użyciu, wysycha, nie tworzy nieatrakcyjnych glutków, ani zacieków, należy jednak pamiętać, by trzymać go w suchej mydelniczce lub na półeczce łazienkowej.
Wyznacza się też wysoką wydajnością, zużywa się bardzo powoli, mimo iż używam go codziennie do mycia ciała i twarzy, zresztą wiele mydeł naturalnych szczyci się tą cechą, za co je też bardzo lubię, bo w tym przypadku cena staje się adekwatna nie tylko do jakości, ale i okresu stosowania - wystarcza na bardzo długo!
Cena - 18,00 zł / 100 g
Podsumowanie
Mydełko Gaiia Unikalne z Glinką przypadło mojej skórze do gustu, i to bardzo, zarówno na ciele, jak i na twarzy, działa wspaniale, mam wrażenie, że dopasowuje się po prostu do potrzeb skóry i nie tylko oczyszcza i odświeża ją, ale i pielęgnuje, zapewniając prawdziwy komfort nie tylko pod czas stosowania, ale także po użyciu.
Skóra lśni świeżością, czystością - promienieje!
Mogę go z czystym sumieniem polecić nie tylko posiadaczkom, posiadaczom, skóry mieszanej, tłustej, lecz także dla wrażliwców będzie odpowiednie, bo mi pomaga utrzymać przesuszoną skórę ciała w doskonałej kondycji, a wiele mega kremowych żeli sobie z tym nie poradziło nawet w 50%, więc warto jednak stosować to, co matka natura nam oferuje i firmy tworzące te naturalne cudowności ;)
Polecam serdecznie, a jeśli nie lubicie zapachu olei i glinki, to w tym przypadku problemu niema, ponieważ Gaiia oferuje ekscytujące połączenia zapachowe w swoich mydłach:
- Cedrowe
- Lawenda Himalajska i Bazylia
- Grejpfrut, Pomarańcza, Limonka, Nerola, Bergamotka i Imbir
- Kurkuma, Paczula i Wetiwer
- Limonka, Zielona i Pieprzowa Mięta
- Rozmaryn, Jałowiec i Mięta Pieprzowa
- Rozmaryn, Szałwia, Koper, Gałka Muszkatołowa, Majeranek i Kolendra
- Unikalne Delikatne na bazie olejów
Wszystkie rodzaje mydeł Gaiia są do kupienia w sklepie Biolander.
Przy zakupie możecie skorzystać z kodu - td-3304, dzięki niemu uzyskacie rabat 5% !!!
A Wy lubicie naturalne mydełka?
Stosujecie je w swojej codziennej pielęgnacji?
Miłego wieczoru ;*
mmm cedrowe:)
OdpowiedzUsuńmmm, no, lubisz cedr? Ja jeszcze go nie stosowałam, ale mnie też bardzo kusi, teraz mam zamiar zakupić Grejpfrut, Pomarańcza, Limonka, Nerola, Bergamotka i Imbir - bardzo energetyczna mieszanka ;) Dam znać jak działa ;)
UsuńJa mydełka tego typu uwielbiam, więc na Gaiię będę mieć oko ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zmiany na blogu! :)
Zachęcam Kochana, mam pewność, że będziesz zadowolona ;)
UsuńDziękuję ;*
Zdarzało mi się używać naturalnych mydełek :) Glinki też lubię :) A ciekawi mnie to z dodatkiem imbiru.
OdpowiedzUsuńOoo, Katalinko, mnie też bardzo kusi, a więc będę zamawiać Grejpfrut, Pomarańcza, Limonka, Nerola, Bergamotka i Imbir - opiszę z pewnością, jak wypróbuję ;)
UsuńCzuję się bardzo mocno zachęcona :)
OdpowiedzUsuńA gdy wypróbujesz Anetko, to stanie się ono twoim małym uzależnieniem ;)
Usuńjaaa,ale się napaliłam :) i jaki wybór. Ja od dłuższego czasu stosuję Alep, nie wiem jak ja żyłam bez niego, jest fenomenalne:)
OdpowiedzUsuńAlep Iwonko ja mam na bieżąco, tradycyjne i nowsze wersje wzbogacone mlekiem, błotem, ziarnami, są bardzo wydajne, więc stosuję kila różnych rodzai, przy właściwym przechowywaniu nic tym mydłom nie dzieje się, a termin ważności mają baaaaaaardzo długi :)
UsuńGdy chcę poznać działanie jednego gatunku czy rodzaju mydła, odstawiam pozostałe, zresztą domownicy też stosują, dzieci myję mydłami Alep, więc nic się nie marnuje ;)
Mam to mydło na "wishliście"! Dobrze wiedzieć, że jest takie dobre. :-)
OdpowiedzUsuńTeż używam naturalnych mydeł, także do twarzy.
Są doskonale, to prawda Una ;) Zachęcam, ja stosowałam też Gaiię Rozmaryn, Jałowiec i Mięta Pieprzowa, recenzja jest na blogu, też świetnie spisało się, idealnie odświeża i oczyszcza skórę z sebum, zanieczyszczeń, niedoskonałości - bardzo polecam ;)
UsuńKupiłabym je, ale niestety mieszkam z osobami, które perfidnie podbierałyby je. ;/
OdpowiedzUsuńOoo, Izabelo, to trzeba było by po wyschnięciu od razu chować pod poduszkę ;) Pięknie pachną te mydełka, więc w celach aromaterapii też sprawdzą się idealnie ;)
UsuńProblem w tym, że jestem bałaganiarą i zawsze zapominam chwać kosmetyki. ;P Ale poczekam trochę i później złożę większe zamówienie w tym sklepie bo wiele rzeczy mnie zauroczyło. <3
UsuńNo tak to bywa ;) Ja już jestem na etapie uzależnienia, produkty naturalne coraz bardziej wypełniają mój kosmetyczny świat ;)
UsuńMam na te mydła ochotę. Świetny skład! Widzę, że nie co szata graficzna uległa zmianie :) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBardziej nowoczesna, podoba mi się strasznie ;) Tak, skład rewelacyjny, tylko naturalne składniki i to w świetnym " zestawieniu " - mam ochotę na więcej ;)
UsuńI działa, działa elle wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać u Ciebie o mydełkach, zawsze strasznie mi się podobają. Sama coraz bardziej doceniam ich wartość, a mydełkowy prezent od Ciebie pokochałam ogromnie :)
OdpowiedzUsuńCiesze się marto, bardzo mi miło to czytać, dziękuję ;)
Usuńniezła sztaba mydła haha
OdpowiedzUsuńsauria raczej sztabka, nie jest wcale duże, zrobiłam zdjęcia w zoomie, by pokazać czar tego mydełka, bo działanie jest niesamowite!
Usuńnigdy nie spodziewałam się, że mydełka mogą być takie wyjątkowe.Każde inne :)
OdpowiedzUsuńOj mogą, mogą być wyjątkowe, dla tego tak mnie kuszą, już się uzależniłam od naturalnych mydełek ;)
UsuńWszystko wygląda pięknie, ładnie i ekstra działanie ale ja mam jakiś uraz do mydełek w kostkach i może jak bym dostała takowe w prezencie to bym przekonała się do ich używania.
OdpowiedzUsuńSówko, miałam podobnie jak ty, dopóki nie wypróbowałam naturalnych mydeł - bajka! Nie dość ze zapachy niektórych są tak wspaniałe i naturalne, że chce się je wąchać non stop, to jeszcze działanie wspaniałe - nie tylko myją, ale i pielęgnują skórę, leczą ją ;)
Usuńwygląda apetycznie! a glinki królują!
OdpowiedzUsuńTak, dla mojej skóry glinki są idealne ;)
Usuńbardzo ciekawe to mydełko :))
OdpowiedzUsuńI działa wspaniale :)
UsuńLubię naturalne mydła i wybór doskonały. Nie wiem tylko gdzie można je kupić. Chętnie wypróbuję. :) Nie wiedziałam że masz jeszcze jeden blog, już obserwuję. :)
OdpowiedzUsuńKochana, masz na dole notki link, zaznaczony na czerwono, wchodząc do sklepu poprzez ten link dodatkowo zyskujesz 5% rabatu na całe zakupy ;)
UsuńJa bym wybrała lawendowe :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale na razie wybrałam z cytrusami i imbirem, bajka!
UsuńWidziałam ten link ale nie klikałam więc nie zauważyłam że to link. :D Chętnie skorzystam, dziękuję! :) Ten kulinarny blog, też inspirujący. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Docia ;)
UsuńTakiego mydła nie miałam, ale glinkę stosuję oddzielnie, jako maseczkę. Obecnie mam mydło węglowe, do mojej problematycznej skóry jak znalazł.
OdpowiedzUsuńTeż chcę węglowe wypróbować ;)
UsuńJa glinkę również uwielbiam stref, stosuję z reguły zieloną, bo do mojej mieszanej cery jest najlepsza, a to mydełko bardzo polecam, świetne działanie i oczyszcza nieskazitelnie ;)
OdpowiedzUsuńNiezwykle zaciekawiłaś mnie tym mydełkiem. jego skład jest wspaniały, a ja właśnie ostatnio jestem zainteresowana olejami, więc z takim składem też nie pogardze ;)
OdpowiedzUsuńGaiia ma wiele różnych odmian mydeł więc bez problemu znajdziesz coś dla siebie Pirelko :)
Usuń