poniedziałek, 13 maja 2013

Nowa kolekcja Zao Make - up Organic i moje nowości ;)

Witajcie Słoneczka ;)
Te z Was, które śledzą Zao Make - up Organic i Biolander na facebooku pewnie już wiedzą, że Zao wprowadziło kilka nowości kosmetycznych inspirowanych Prowansją, dla tych kto nie wie, opowiem w kilku słowach o tej kolekcji.


Zao przesyła Wam zaproszenie do wspaniałej podróży ... między morzem, a górami, w samo serce Prowansalskiego kraju.
Słońce i błękitne niebo, czerwona ziemia oraz kwiaty brzoskwini, kwitnąca lawenda i drzewa oliwne...
Prowansja pielęgnuje swoje skarby, troszczy się o swoje cenności, fascynuje swoimi barwami, zachwyca pejzażami, ekscytuje dźwiękami i rozpieszcza zapachami, to właśnie ona zainspirowała do stworzenia tej wspaniałej kolekcji.
Co może być bardziej naturalne, niżeli to, co znajduje się w Prowansji, jest kołysane wiatrem, wyznacza się swoim nadzwyczajnym charakterem, nieskazitelnym pięknem i delikatnością?


Z szacunkiem do tego pięknego terenu i tak wyjątkowej jego identyczności... powstała nowa kolekcja Zao:

• Perłowy cień do powiek Różowo-Brzoskwiniowy n°111
• Perłowy cień do powiek Złota miedź n°113
• Perłowy cień do powiek Niebieski Azur n°112
• Matowy cień do powiek Zielona oliwka n°207
• Mascara pogrubiająca Kakao n°086
• Mascara pogrubiająca Heban n°085
• Matowa szminka Beżowy-opalony n°467
• Perłowa szminka Miedziana n°407
• Róż do policzków Ceglany 324
• Róż do policzków Purpurowy n°323


Tak prezentuje się box z nowymi kosmetykami w wydaniu producenta, są w nim zamieszczone wszystkie nowe odcienie - w sumie to 10 kosmetyków: dwa odcienie różu, cztery odcienie cieni, dwie szminki oraz dwie maskary do rzęs.


A tak wygląda box " w realu " - zdjęcie z profilu stacjonarnego sklepu Biolander na Francuskiej. Różnica oczywiście wielka, ale tak to jest z kolorówką, na zdjęciach producentów kolorystyka wygląda zupełnie inaczej ;)
Jak tylko zobaczyłam ten box, byłam zachwycona, chętnie przygarnęła bym cały, ale... nie stać mnie ;)
Planowałam właśnie zakupy w Biolanderze, a i na róż Zao`wy od dawna miałam chęć, rozważałam jedynie odcień, czytałam recenzje, oglądałam zdjęcia, fajniutki, a tu nagle takie nowe cudeńko - Purpurowy róż!, swoim realnym odcieniem mnie oczarował - no i kliknęło się, przy okazji jeszcze na kilka " Biolanderowych smakołyków " ;)


Dziś odebrałam swoje zamówienie, pierwszą rzeczą którą zrobiłam, było rozpakowanie różu i sprawdzenie, czy faktycznie jest taki jak sobie go wyobrażałam? Każde zdjęcie bowiem wychodzi inaczej, co zresztą jest zauważalne przy swachach, jeden kosmetyk i wiele " wcieleń " no wiecie o czym mówię, i co zobaczyłam...


Tak! Jest właśnie taki jak chciałam - chłodny odcień różu. Czekałam więc cierpliwie aż chmury rozstąpią się i przestanie padać deszcz, zrobiłam zdjęcie przy naturalnym, dziennym świetle, by pokazać Wam jego prawdziwy odcień, ale wyszedł ciut za jasny ;) No ale wszystko pokażę i opiszę w recenzji, jak tylko go dokładnie " zbadam ", wypróbuje w akcji ;)


Nie mogłam obojętnie " przejść " obok tuszu do rzęs, już zużyłam tradycyjny tusz Zao, z którego byłam bardzo zadowolona, teraz wybrałam pogrubiający tusz Heban z nowej kolekcji - szczoteczka fajna, a jak sprawdzi się, poznam go w trakcie stosowania i z pewnością Wam opiszę i pokażę ;)


Na Olej Monoi z Tahiti  w sprayu od dawna miałam wielką chęć, teraz w końcu go mam, niech Was nie zmyli jego postać ;) po prostu w temperaturze poniżej 25°C olejek ten staje się masą kremowo-tłuszczową, a dziś jest u mnie bardzo zimno, brrr,  a gdy temperatura jest powyżej 25°C zmienia się w płynny olej, jest to olej kokosowy, tłoczony " na zimno ", w którym były macerowane kwiaty Gardenii ( Monoi ) - ma zadziwiające właściwości, poznam je wszystkie z pewnością oraz opiszę w recenzji.


No i na osłodę Marsylskie mydełko naturalne o zapachu soczystych malin od Savonnerie - jestem od mydełek uzależniona, widzę też jak wspaniale służą moim maluchom, żadnych przesuszeń, podrażnień, swędzenia, alergii - delikatna skóra pod właściwą, naturalną ochroną, myją, oczyszczają i pielęgnują, a malinowego jeszcze nie stosowaliśmy ;)

Na zakończenie mam jeszcze jedną wspaniałą wiadomość, zwłaszcza dla fanek lakierów, otóż Zao wkrótce wprowadzi na rynek...


Naturalne lakiery do paznokci - kolorki, muszę przyznać, wyglądają bardzo obiecująco - czekam na nie z niecierpliwością, a Wy?

Jak Wam podoba się nowa kolekcja Zao?
Miłego wieczorku życzę i słoneczka, słoneczka jak najwięcej!
Buziaki ;*