wtorek, 30 lipca 2013

Maskara pogrubiająca Heban - Zao na mych rzęsach

Witajcie Skarbeczki ;)
Maskara Zao nie była już dla mnie nieznaną nowością, jak pamiętacie jakiś czas temu pisałam o Organicznym Tuszu do rzęs, działanie i efekty którego bardzo mi spodobały się, więc gdy w Biolanderze pojawiła się nowa kolekcja marki, a wraz z nią dwie nowe maskary, nie omieszkałam wypróbować jednej z nich. Tym razem wybór padł na Mascarę pogrubiającą Heban n°085, o głębokim czarnym kolorze, bo jest jeszcze Kakao, brązowa maskara.


Opis producenta

Formuła maskary Volume & ZAO powoduje zagęszczenie i pogrubienie rzęs nadając im większej objętości, a tym samym kuszącego, ponętnego spojrzenia. Specyficzny kształt szczoteczki daje efekt "powłoki", która otula rzęsy i delikatnie podkręca je.
Zaproszenie do podróży ..... między morzem, a górami, w samym sercu Prowansalskiego kraju.
Słońce i błękitne niebo, czerwona ziemia oraz kwiaty brzoskwini, kwitnąca lawenda i drzewa oliwne...
Prowansja pielęgnuje swoje skarby, troszczy się o swoje cenności, fascynuje swoimi barwami, zachwyca pejzażami, ekscytuje dźwiękami i rozpieszcza zapachami, to ona zainspirowała nas do stworzenia kolekcji którą Wam oferujemy. Co może być bardziej naturalne, niżeli to, co znajduje się w Prowansji, jest kołysane wiatrem, wyznacza się swoim nadzwyczajnym charakterem, nieskazitelnym pięknem i delikatnością. Z szacunkiem do tego pięknego terenu i tak wyjątkowej jego identyczności ....



Zacznij od górnych rzęs najpierw trzymając szczoteczkę poziomo, bliżej podstawy oka, a następnie wykonując zygzakowate ruchy kieruj szczoteczkę do końcówek rzęs jednocześnie patrząc w dół. Akcentujemy mocniej rzęsy na zewnątrz oka, jeśli chcemy powiększyć oko, centrum oka jeśli chcemy otrzymać spojrzenie bardziej otwarte.
Nowa szczoteczka!
Składniki naturalne - 100%
Składniki biologiczne -  minimum 45%
Kosmetyk ekologiczny i biologiczny certyfikowany przez ECOCERT

Skład 

PHYLLOSTACHYS NIGRA EXTRACT*, DIMER DILINOLEYL DIMER DILINOLEATE , ACACIA SENEGAL GUM, HYDROGENATED JOJOBA OIL, HEPTYL UNDECYLENATE, GLYCERIN*, SUCROSE PALMITATE, GLYCERYL ROSINATE, CELLULOSE, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, SILICA, GLYCERYL CAPRYLATE, POTASSIUM PALMITOYL HYDROLYZED WHEAT PROTEIN, MICROCRYSTALLINE CELLULOSE, PERSEA GRATISSIMA OIL (PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL)*, BAMBUSA ARUNDINACEA STEM POWDER, CELLULOSE GUM, CI 77820 (SILVER), BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER (BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER)*, ELAEIS GUINEENSIS BUTTER (ELAEIS GUINEENSIS (PALM) BUTTER)*, PUNICA GRANATUM FRUIT EXTRACT (PUNICA GRANATUM (POMEGRANATE) FRUIT EXTRACT)*, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL (SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL)*.
Może zawierać +/-: CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77492 (IRON OXIDES), CI 77499 (IRON OXIDES).

* - składniki pochodzące z uprawy biologicznej.

Bardzo mi podoba się, rewelacyjne składniki, które nie tylko upiększają, ale również przyczyniają się do poprawy kondycji rzęs, a także je pielęgnują, dowodem czego jest fakt, że ostatnio nie straciłam żadnej rzęski :)



Moja opinia 

Opakowanie maskary Heban jest identyczne jak te z Organicznym tuszem, bambusowe, śliczne i przyjemne w użyciu, nie wyślizguje się z dłoni, górna część, ze szczoteczką, jest wystarczająco długa, by wygodnie i stabilnie trzymać ją w ręce podczas aplikacji.
Szczoteczka jest mniejsza i rzeczywiście ma inną formę niżeli jej poprzedniczka, składa się z elastycznych włosków o różnej długości, jest również bardziej gęsta i ma trocha inny splot, bardzo fajnie nią posługuje się, bezproblemowo pokrywa nawet najmniejsze rzęski, nie brudząc przy tym powiek. Bardzo ładnie rozdziela rzęsy.


Maskara ma piękny, głęboki kolor czerni, już po jednym pociągnięciu sprawia, że moje rzęski stają się wyraźnie widoczne. Konsystencja początkowo jest rzadka, jak to wszystkie tusze mają, ale nie powoduje sklejenia rzęs, nie rozmazuje się, nie pozostawia śladów na skórze, jednak w trakcie używania, z czasem, gęstnieje, co też pozytywnie odbija się na aplikacji, czasem więc ograniczałam się jedna warstwą, bo zapewniała świetny, delikatny efekt, druga warstwa sprawia, iż rzęsy nabierają bardziej wyrazistego charakteru.


Maskara nie powoduje sklejenia rzęs, nie tworzy nieatrakcyjnych grudek, równo, pięknie i jednolicie pokrywa rzęsy, zapewniając im nie tylko głęboki kolor, ale także delikatne podkręcenie. Nie pogrubia tak, jak większość maskar drogeryjnych z tego gatunku, ale jej atutem są naturalne składniki, które nie mają takiej mocy wizualnej jak te syntetyczne, natomiast są bezpieczne w stosowaniu i łagodne dla oczu, nawet wrażliwych!
Maskara nie uczula, nie podrażnia, nawet gdy odrobinka jej trafi na wewnętrzną część oka nie powoduje łzawienia, pieczenia, dyskomfortu czy zamglenia oka, wystarczy delikatnie usunąć ją i po sprawie.
Zapach nie należy do przyjemnych, jest dosyć specyficzny, ciężki do określenia, ale jest wyczuwalny jedynie w tubce, podczas aplikacji delikatnie daje o sobie znać, ale po kilku chwilach ulatnia się całkowicie.



Efekty po zastosowaniu maskary bardzo mi podobają się, rzęsy stają się dłuższe, gęstsze, lekko pogrubione , subtelnie podkręcone i ładnie rozdzielone. Maskara szybko wysycha na rzęsach, nie obsypuje się w ciągu dnia, ani nie rozmazuje się, jednak należy uważać podczas deszczu czy na plaży, by maskara nie miała bezpośredniego kontaktu z wodą, bo wtedy łatwo spływa, nie jest to wersja wodoodporna.
Wydajność jej jest wysoka, stosuję dzień w dzień już niemal trzy miesiące, a ona nadal jest, zaczyna już coraz bardziej gęstnieć, ale nie odbija się to na jej aplikacji, tusz Organiczny wystarczył mi na ponad 3,5 miesiące, myślę że maskara Heban także tyle czasu mi posłuży.

Cena - 69,00 zł / 9 ml

Podsumowanie

Jak na tusz naturalny, maskara Heban n°085 spisuje się bardzo dobrze, nie daje spektakularnych efektów, ale na nie nawet nie liczyłam, zdaje sobie sprawę, że bazując formułę na składnikach naturalnych producent nie miał na celu zapewnienia jedynie efektów wizualnych, ale przede wszystkim skupiał się nad tym, aby zaoferować produkt bezpieczny, odpowiedni nawet dla oczu wrażliwych, podkreślający urodę w subtelny sposób.
Maskara zapewnia ładny i naturalny efekt na rzęsach, jest przyjemna w użyciu, wydajna i bezpieczna, prócz tego wyznacza się wysoką wydajnością, więc w pełni z niej jestem zadowolona i z pewnością zagości na moich rzęsach jeszcze nie raz.

Mascara pogrubiająca Heban n°085 ZAO MAKE-UP ORGANIC możecie kupić w Biolanderze stacjonarnym, na ul. Francuskiej 25a, w Warszawie oraz w internetowym sklepie Biolander.

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu - td-3304, dzięki niemu uzyskacie rabat 5% !!! 

Obecnie maskara ta jest na promocji w sklepie internetowym, więc możecie ją nabyć w cenie 62,10 zł :)
Miłego wieczoru!

czwartek, 18 lipca 2013

Wygraj Naturalną wodę toaletową z Grasse - Paczula ♥

Witajcie Skarbeńki ;)
Nie będę zmuszała Was do długiego oczekiwania, nagroda czeka, piękna i pachnąca, więc nie ma co zwlekać :)
Zapraszam na bardzo pachnące Rozdanie!


Chcieliście Paczulę? Macie paczule!
Do wygrania Naturalna Woda Toaletowa z Grasse Paczula 100 ml!!!
Kilka słów o wspaniałej, uwodząco - kuszącej, mocno pobudzającej, zarówno ciało jak i zmysły, nagrodzie:

Jest to doskonała woda toaletowa stworzona przez najlepszych mistrzów perfumiarstwa z Grasse.
Ta naturalna woda toaletowa nadaje skórze przyjemnego, subtelnego zapachu pochodzącego wyłącznie z naturalnych składników użytych do jej tworzenia.
Woda wspaniale odświeża ciało, pobudza zmysły i jest nadzwyczajnie delikatna dla skóry.
Poczuj rozkosz otulając się naturalnym zapachem wody toaletowej z Grasse!


Warunki zabawy niemal identyczne, zapraszam do zapoznania się z nimi:

Warunki obowiązkowe udziału w rozdaniu - 1 los:

1. Należy być publicznym obserwatorem bloga NaturalnaJa, jeśli jeszcze nim nie jesteś - wpisać nick.
2. Podać swój email - do kontaktu w przypadku wygranej.
3. Zamieścić banerek " rozdaniowy " na swoim blogu wraz z linkiem przekierowującym do rozdania, podać link.
4. Udostępnij " publicznie " na swojej tablicy na facebooku ten konkurs wraz z linkiem przekierowującym i podaj link.
5. Krótko uzasadnij: Moim ulubionym zapachem na lato jest...

Rozdanie jest dla wszystkich czytelników i obserwatorów bloga!!! 
Jeśli nie posiadasz bloga - pomiń punkt 3 - pozostałe warunki pozostają bez zmian :)

Dodatkowy los:

1. Polubić Biolander na facebooku - podać imię i pierwszą literę nazwiska
2. Polubić Biolander na Francuskiej na facebooku - podać imię i pierwszą literę nazwiska

W sumie możecie zdobyć 2 losy ;)

Zostawić wpis w komentarzu o następującej treści: 

Obserwuje jako....................
Email.......................
Banerek .................( link do bloga) - dla blogerów!
Udostępnienie na facebooku .......................... ( link do udostępnienia )
Moim ulubionym zapachem na lato jest .....................

Dodatkowo:
Lubię Biolander na facebooku jako.............
Lubię Biolander na Francuskiej na facebooku jako..........

Niedotrzymanie warunków obowiązkowych dyskwalifikuje zgłoszenie - nie będzie ono brane pod uwagę w losowaniu!

ROZDANIE TRWA OD 18.07.2013 DO 04.08.2013 r.
Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losową, wyniki ogłoszę na blogu najpóźniej do 08.08.2013.

Nagrodę wysyłam osobiście - tylko na terenie Polski !!!

Banerek do udostępniania :)
Zapraszam do zabawy - POWODZENIA!!!

środa, 17 lipca 2013

Wyniki!!! Kto wygrywa Olejek z pestek śliwek ???

Witajcie Skarbeczki :)
Już czas, już czas...
Pierwsza zabawa dobiegła końca, ale nie martwcie się, już jutro lub pojutrze będę miała dla Was kolejny konkurs - a nagrodą w nim będzie...
Zobaczycie sami co :)


Dziś powód do radości będzie mieć tylko jedna z Was, i jakbym chciała obdarować wszystkich, nie dam rady...
A więc poznajmy zwyciężczynię....


Gratuluję!!!

Skrobnijcie maila z danymi adresowymi do wysyłki nagrody na moją pocztę - tanika@mailmix.pl

A Was Skarbeczki zapraszam za dzień, dwa na kolejną porcję konkursu ;)
Miłego wieczorku :)

piątek, 12 lipca 2013

Olej Monoi - cudowny skarb z Tahiti

Witajcie Skarbeczki :)
O cudownych i zbawiennych właściwościach naturalnych olei na pewno Wam opowiadać nie trzeba, każda z nas wie, że oleje są najbardziej skutecznym i naturalnym sposobem na poprawę wyglądu oraz kondycji skóry ciała, twarzy, a także włosów.
Dzięki stosowaniu olei, nie tylko poprawiamy stan skóry i włosów, ale także dodatkowo wzmacniamy ją i chronimy przed niekorzystnym działaniem otoczenia - warunki pogodowe, klimatyzacja, nagłe zmiany temperatur, oleje wspomagają też leczenie wielu dolegliwości zdrowotnych, w tym skórnych.
Oleje nie są mi obce, odkryłam ich moc już dawno temu, stosowałam je nie tylko do masażu, ale też do pielęgnacji skóry i włosów, jednak Olej Monoi to moje wspaniałe odkrycie!


O oleju Monoi dużo słyszałam i czytałam, ale jakoś nigdy wcześniej nie zdecydowałam się na jego zakup, ale nic straconego, teraz go " poznałam " osobiście i zawładną nie tylko moim ciałem, włosami, ale i zmysłami :)
Olej Monoi w języku Tahitańskim, oznacza " perfumowany olej ", czyli olej, który prócz walorów pielęgnacyjnych ma właściwości aromaterapeutyczne.
Ile razy zdarzało się Wam stosować olej, który nie zbyt pięknie pachniał? Mimo wszystko, stosowaliście, bo efekty były tego warte. Tak! Każdy olej jest wspaniały, ale możemy dobierać, i do woli wybierać, wśród setek, tysięcy propozycji, więc jeśli cenicie piękny zapach i chcecie uzyskać rewelacyjne efekty, zwróćcie uwagę na Olej Monoi.
Tradycyjna metoda produkcji tego oleju jest bardzo skrupulatna, do jego tworzenia wykorzystuje się naturalny olej kokosowy tłoczony na zimno, oraz kwiaty Tiare, Gardenii tahitańskiej - obydwa składniki są charakterystycznym symbolem wysp Polinezji.
Kwiaty Tiare są ręcznie zrywane, dzięki czemu nie podlegają uszkodzeniu ani zniszczeniu, następnie są macerowane w organicznym oleju kokosowym przez kilkanaście dni, na każdy litr oleju powinno przypadać piętnaście kwiatów Tiare - dzięki dotrzymaniu tych norm, olej kokosowy zostaje wzbogacony ekstraktem tych kwiatów, a równocześnie nabiera ich aromatu - tak oto Kochane rodzi się ten wspaniały olej - Olej Monoi.


Mój Olej Monoi de Tahiti Naturado Essential pochodzi z Francji, jest produktem doskonale znanej tam marki Argile Provence, zakupiłam go w Biolanderze, dotychczas jeszcze żadnego razu nie zawiodłam się na kosmetykach tej firmy, więc ufam im, a i wiedziałam, że olej jest oryginalny! Tak wynikało też z opisu.
Sprawa w tym moje Drogie, że obecnie na rynku jest dużo " Ojeków Monoi " które nimi są jedynie z nazwy, kiedyś zastanawiałam się, dla czego te oleje są tak różne, jedne płynne, niemal przezroczyste, inne z kolei są mętne, półpłynne, widziałam też zupełnie " twardą " formę tego oleju, a jak się okazuje, prawdziwy, wytwarzany wedle tradycyjnej metody Olej Monoi w temperaturze poniżej 25°C musi być twardy!
Nie dajcie się oszukać! Jeżeli olej jest płynny, a wcale gorąco nie jest, lub, w przypadku zakupu w sklepie internetowym,  producent nie uwzględnia tego faktu " przemiany " oleju w opisie, to świadczy o tym, że prócz oleju kokosowego znajduje się tam olej mineralny lub inna mieszanka, a tego w Oleju Monoi być nie powinno!
Mój, jak widzicie na zdjęciach, jest twardy, i tak jest za każdym razem, jedynie w te straszne upały, przybiera płynną konsystencję.


Opis producenta

MONOI to tradycyjny olej pochodzący z rejonów wyspy Tahiti, produkowany ręcznie według niezmiennej od dawien procedury. Otrzymywany jest w procesie maceracji kwiatów Gardenii ( ang. nazwa Tiara ) w oleju kokosowym, tłoczonym na zimno.
MONOI to połączenie dwóch, naturalnych składników: kwiatów Gardenii tahitańskiej «Tiara» o ciepłym delikatnym zapachu oraz oleju kokosowego, tłoczonego na zimno.
Kwiaty Tiary są całkowicie nietoksyczne. Działają łagodząco, goją drobne uszkodzenia i niwelują podrażnienia skóry, są substancją o działaniu przeciwzapalnym, gojącym, przeciwbólowym i łagodzącym.


Olej Monoi nie tylko doskonale relaksuje i odpręża, ale jest również pomocny w leczeniu stanów zapalnych skóry, w tym egzemy.
Olej koksowy delikatnie natłuszcza i wygładza skórę suchą i podrażnioną.
W aplikacji na włosy wykazuje działanie odbudowujące, nawilżające i ochronne.
Dzięki działaniu antyseptycznemu i przeciwgrzybicznemu, olej kokosowy polecany jest również w pielęgnacji skóry łojotokowej.
Monoi w temp. poniżej 25°C staje się masą kremowo-tłuszczową, powyżej 25°C - płynnym olejem.
Jest dobrze tolerowany przez skórę ( nie wywołuje podrażnień i alergii ). Posiada właściwości zmiękczające, nawilżające i wygładzające, zwiększa elastyczność skóry, działa regenerująco na włosy suche i zniszczone, powoduje, że stają się one zdrowe i lśniące, wspomaga też walkę z łupieżem.
Działa ochronnie na skórę i włosy.
Monoi Naturado posiada gwarancję autentyczności i czystości!


Opinia 

Oleju Monoi od Argile Provence dodatkowo zawiera perfumy oraz Tokoferol - witaminę E otrzymywananą z olejów roślinnych.
Uważam że perfumy są tu całkowicie zbędne, ale producent zapewnia że certyfikat wydany przez " Monoï de Tahiti ", gwarantuje, iż olej nie zawiera konserwantów i barwników.
Składa się z 99 % składników naturalnych i 1% perfum, które nie powodują alergii.
Prócz tego Olej Monoi Naturado zawiera w sobie prawdziwy kwiat Tiary!
Formuła i składniki nie były testowane na zwierzętach.


Olej Monoi Naturado mieści się w szklanej buteleczce o pojemności 150 ml, która jest wyposażona w atomizer z długą, dosyć grubą rurką sięgającą do samego dna, co zapewnia całkowite wykorzystania oleju, aż do ostatniej kropli, dodatkowo atomizer jest odkręcany, a więc po zużyciu oleju, możemy wykorzystać buteleczkę do innego celu ( np. do przechowywania i stosowania toniku, bądź maceratu przygotowanego w domowych warunkach - lubicie własnoręcznie stworzone kosmetyki? ).
Atomizer jest zabezpieczony przezroczystym koreczkiem, który chroni go przed zabrudzeniem, w swoim działaniu jest bardzo precyzyjny, fajnie dawkuje olej, dobrze go rozpyla, dzięki czemu stosowanie oleju, to czysta przyjemność, także od strony " technicznej " ;)
Etykieta jest wodoodporna, nie niszczy się gdy rozgrzewam olej w wodzie i w trakcie stosowania jest odporna na ścieranie - wygląda pięknie i schłudnie.
Olej od momentu otwarcia jest ważny przez okres 12 miesięcy, ale z pewnością nie da się tak długo go utrzymać nie kusząc się na używanie - uzależnia od pierwszej aplikacji!


Podczas " sesji zdjęciowej " zostawiłam Olej Monoi na słońcu, by pokazać Wam jak zmienia swoją postać - w ciągu 15 minut, pod wpływem ciepła promieni słonecznych, stał się całkowicie płynny. W normalnych warunkach wkładam buteleczkę na kilka chwil do ciepłej wody, gdy biorę kąpiel, zanurzam go do wanny, ja się relaksuję, a on przygotowuje się do aplikacji :)
Po wyjściu z wanny i delikatnym osuszeniu skóry nakładam na nią olejek, także na twarz - olej wspaniale rozprowadza się po wilgotnym ciele, na dobrze osuszonej skórze też świetnie sobie radzi, szybko wchłania się, pozostawiając lekką warstewkę, ale nie natłuszcza ubrań, nie klei się i po jakimś czasie wchłania się w skórę całkowicie, zostawiając na niej satynową miękkość, gładkość i naturalny blask.
Nie podrażnia skóry, świetnie łagodzi miejsca podrażnione, niweluje suchość i szorstkość skóry, poprawia jej jędrność, wygładza i uatrakcyjnia wygląd.


Olej Monoi Naturado jest niemal przezroczysty, w buteleczce widać jego lekko żółte zabarwienie, ma lekką, nie zbyt tłustą konsystencje, jest lejący.
Zapach naprawdę oszałamiający, na początku wyczuwa się lekki, subtelny aromat, natomiast w trakcie aplikacji coraz bardziej nasila się, dla tego nie warto przesadzać z ilością olejku, ale to jak ze względu na zapach, tak i na efekt końcowy, aby nie uzyskać tłustej warstwy na skórę, choć każda skóra ma inne potrzeby, a i od stopnia przesuszenia oraz kondycji zależy jaką ilość olejku warto użyć, moja raz chłonie więcej, bo jest bardziej przesuszona, innym razem malutko - dawkowanie to kwestia indywidualna ;)
Olejek otula ciało swoim rewelacyjnym zapachem, relaksuje, odpręża i pobudza zmysły - przyjemność niesamowita!
Prócz tego bardzo dobrze, i długotrwale!, nawilża skórę, zapewniając jej niesamowity komfort, niweluje podrażnienia skórne, skutecznie koi skórę po opalaniu, a nawet łagodzi skutki po ukąszeniach komarów - świąd natychmiastowo znika, bąble maleją, aż w końcu znikają całkowicie.
Olej jest całkowicie naturalny, stosuję go również do pielęgnacji skóry dzieci.


W buteleczce znajduje się kwiat Tiary - widok niesamowity :)
Na włosy aplikują go przed myciem, lekko olejuję, bo moje cienkie kosmyki nie lubią nadmiaru oleju, owijam folią i pozostawiam na 45 minut, po czym myję włosy lekkim szamponem - efekt jest niesamowity!
Włosy stają się miękkie, delikatne, doskonale nawilżone i wygładzone, z łatwością układają się, nie puszą się ani nie elektryzują - pełne blasku i miękkości! Stają się bardziej elastyczne, odporne na zniszczenia i przesuszenie, bardzo łatwo rozczesują się, przy regularnym stosowaniu, są mocniejsze i mniej wypadają.
Olej Monoi Naturado wyznacza się wysoką jakością i wydajnością, wystarcza go naprawdę na długo.
Rada: jeśli zapach oleju okaże się dla Was zbyt intensywnym, przed zastosowaniem wymieszajcie porcję Oleju Monoi z czystym, bezzapachowym, organicznym olejem kokosowym - każdy lubi co innego, dla mnie natężenie zapachu w tym oleju jest w sam raz :)


Cena - 49,00 zł / 150 ml

Podsumowanie 

Jestem oczarowana tym olejem, nie wiem, dla czego dopiero teraz na niego zdecydowałam się, od dawna mnie kusił, ale lepiej późno niż wcale, zresztą za późno nie jest, teraz już wiem, że jest wspaniały, nie dziwie się  dla czego jest tak doceniany przez ludzi na całym świecie.
Nie przypadkowo uważa się że polinezyjki mają najpiękniejsze włosy i skórę, przecież od najmłodszych lat są pielęgnowane tym wspaniałym olejem, który troszczy się o zdrowie i piękno skóry i włosów, chroni przed słońcem, wiatrem, chłodem.
Olej Monoi de Tahiti ma bardzo wiele zalet, upiększa, koi, goi, wspomaga leczenie dolegliwości skórnych, niweluje łupież, ujędrnia i wygładza ciało - prawdziwy skarb natury!
Polecam!

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu - td-3304, dzięki niemu uzyskacie rabat 5% !!! 

A Wy już stosowaliście Olej Monoi, jakie są Wasze wrażenia, lubicie?
Miłego weekendu Wam życzę :)

czwartek, 4 lipca 2013

Dobrze że marzenia spełniają się ;)

Witajcie Skarbeczki ;)
Od kiedy je zobaczyłam, pragnęłam je mieć dla siebie, dotykać, delikatnie muskając paluszkami, podziwiać piękno finezyjnej formy i nadzwyczajnej precyzji, rozkoszować się w nich, przymykając oczy i mrucząc cichutko, pod nos, z zadowolenia...
Pragnęłam rozpoczynać z nimi każdy dzień, spędzać z nimi wspaniałe popołudnia, zabierać je ze sobą na wieczorowe wyjścia, w podróże, na wyjazdy, niezależnie od pory roku...
Pragnęłam... ale cóż tu począć, były dla mnie nieosiągalne.
Aż pewnego razu zobaczyłam je w zupełnie innej " odsłonie "!
Czy to dobra wróżka przeczytała moje myśli?
A może było tak, jak powiada Paulo Coehlo: " Jeśli czegoś bardzo gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu "?


I już je mam!
Radości nie było końca, jak to czasami mało trzeba do szczęścia, tak, tak, bo szczęście ma różne oblicza, duchowe, cielesne i też materialne...
No dobra, moje " szczęście " należy do tych kosmetycznych chciejstw, które od prawie roku chodziło za mną non stop! To długi czas, ale przekonałam się po raz kolejny, że warto czasem pohamować emocje i spokojniutko poczekać, cierpliwość się popłaciła, a raczej opłaciła się ;)


Oto ONE - Perfumy Jaśmin Niebiański Bio od Sharini ♥♥♥
I nie to żebym perfum nie miałam, bo mam, uwielbiam dobre perfumy i celebruję każde z nich z osobna, bo wprowadzają mnie w tajemniczy świat aromatów, kryjących w sobie całą sztukę ich komponowania i tworzenia, jednak Sharini są wyjątkowe, należą do kategorii perfum tworzonych tradycyjną metodą destylacji parą wodną i ekstrakcji.


Sharini to dba o otoczenie i jego bogactwo.
Do produkcji perfum wykorzystują najlepsze składniki pochodzące z upraw ekologicznych aby zaoferować luksus pełen szacunku dla naszej planety. Wszystkie olejki eteryczne użyte w perfumach są w 100% czyste i naturalne, pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych.
Alkohol biologiczny, certyfikowany przez Ecocert.
Perfumy Sharini nie zawierają parabenów, PEG, propylene glycolu, phthalate, są wolne od barwników, parafiny i siliconów.
Nie testowane na zwierzętach.
Są zgodne z dyrektywą międzynarodową IFRA.


Ich tworzenie to prawdziwa sztuka powiązana z ogromną pasją i podbita unikatową widzą.
Sęk w tym, że cena tych wspaniałych perfum jest dość wysoka, chociaż jak na tak skrupulatny proces tworzenia, ręczne zbieranie składników i dopieszczanie wszystkich szczegółów - wcale nie wygórowana.
Obecnie w Biolanderze jest czas promocji, pisałam już Wam o tym, przeglądając po raz dziesiąty zakładkę Promocje zobaczyłam je - Sharini Jaśmin Niebiański Bio i zamiast ceny - 236 zł, była.... 94,40!!!!!!
Już są MOJE!
Będę rozkoszować się, sprawdzać, testować, a jak już odkryję ich tajniki, to Wam opiszę ;)


Jak Wam podobają się???

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu - td-3304, dzięki niemu uzyskacie rabat 5% !!! 

Miłego wieczorku :*

poniedziałek, 1 lipca 2013

Chcieliście? To macie! Ruszamy z rozdaniem ;)

Witajcie Skarbeczki ;)
Czekałam i czekałam na Wasze typy, co do nagrody w rozdaniu, dziękuję za liczny udział w głosowaniu, niezmiernie miło mi jest Wam oznajmić, że na pierwszy strzał idzie Olej z pestek śliwek 100% Spray 50 ml :)
Przed opisaniem warunków rozdania, chciała bym Wam przybliżyć nagrodę - abyście wiedzieli, o co walczycie ;)


Otóż Kochane 100% Olej z pestek śliwek to olej zimnotłoczony, nierafinowany, otrzymany z nasion śliwki domowej Prunus domestica Seed Oil.
Olej ma kolor złoty do ciemnożółtego i zapach charakterystyczny dla dojrzałego owocu, przechodzący do zapachu migdałów, marcepanu.
Charakteryzuje się wysoką zawartością kwasu olejowego ( 68% ) i linolowego ( 23% ), zawiera także antyoksydanty, witaminę E.
Olej z pestek śliwki łatwo przenika naskórek, nie pozostawiając tłustej warstwy, działa jako emolient i środek przeciwutleniający.
Polecany do stosowania w produktach do skóry dojrzałej, wrażliwej, delikatnej i suchej.
Nawilża, regeneruje i ujędrnia skórę.
Okres trwałości oleju: 12 miesięcy w zależności od warunków w jakim jest przechowywany ( najlepiej przechowywać go w chłodnym miejscu, z dala od słońca ). Po otwarciu zaleca się przechowywanie oleju w lodówce.


Warunki obowiązkowe udziału w rozdaniu - 1 los:

1. Należy być publicznym obserwatorem bloga NaturalnaJa, jeśli jeszcze nim nie jesteś - wpisać nick.
2. Podać swój email - do kontaktu w przypadku wygranej.
3. Zamieścić powyższy banerek " rozdaniowy " na swoim blogu wraz z linkiem przekierowującym do rozdania, podać link.
4. Krótko napisać:  Dla czego chcesz wygrać ten olejek?

Rozdanie jest dla wszystkich czytelników i obserwatorów bloga!!! 
Jeśli nie posiadasz bloga - pomiń punkt 3 - pozostałe warunki pozostają bez zmian :)

Dodatkowy los:

1. Polubić Biolander na facebooku - podać imię i pierwszą literę nazwiska
2. Polubić Biolander na Francuskiej na facebooku - podać imię i pierwszą literę nazwiska

W sumie możecie zdobyć 2 losy ;)

Zostawić wpis w komentarzu o następującej treści: 
Obserwuje jako....................
Email.......................
Banerek .................( link do bloga) - dla blogerów!
Chce wygrać olejek bo.....................

Dodatkowo:
Lubię Biolander na facebooku jako.............
Lubię Biolander na Francuskiej na facebooku jako..........

Niedotrzymanie warunków obowiązkowych dyskwalifikuje zgłoszenie - nie będzie ono brane pod uwagę w losowaniu!

ROZDANIE TRWA OD 01.07.2013 DO 14.07.2013.
Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losową, wyniki ogłoszę na blogu najpóźniej do 18.07.2013.

Nagrodę wysyłam osobiście - tylko na terenie Polski !!!

Zapraszam do zabawy - POWODZENIA!!!