poniedziałek, 7 maja 2012

Organiczna Zielona Glinka - istny cud natury dla ciała i skóry

Witajcie :-)
O cudownych właściwościach zielonej glinki wiemy już od dawna, dla tego też bez zastanowienia się sięgnęliśmy po Organiczną Zieloną Glinkę z Aloe Vera Bio marki Argile Prowence, która jest w ofercie sklepu BIOLANDER. Bardzo chcieliśmy wypróbować jej działanie, bo z opisu wynikało, iż produkt posiada wspaniałe właściwości, ma niesamowite działanie i jest w pełni organiczny, naturalny skład, więc bez obaw zamówiliśmy. A od miesiąca już stosujemy glinkę i wiecie co, jest rewelacyjna!




Kosmetyki marki Argile Prowence są już nam znane, cenimy je bardzo, ponieważ firma ta oferuje to, co najlepsze z natury.

Opis producenta

Najlepsza z wszystkich glinek zielonych jest glinka Montmorillonite, która może być zarówno zielona, biała i niebieska. Jest bardzo bogata w magnez. Zawiera krzemionkę tlenek żelaza, tlenek aluminium, tlenek magnezu, potasu, tlenek tytanu i fosforu. Jej zdolności wchłaniania i jej czystość powoduje, że ma właściwości nadzwyczajne, wyższe od tradycyjnych zielonych glinek. Jest ona jednocześnie wyszczuplająco - odtoksyczniająca, mineralizuje skórę i zapewnia jej niezbędne mikroelementy oraz pochłania wszystkie zanieczyszczenia i toksyny.




W skład Organicznej Zielonej Glinki z Aloe Vera Bio wchodzą, jak widać na zdjęciu, wyłącznie naturalne i organiczne składniki:
* Oznaczone składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego, organicznego.
 98,5% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego,  a  23,6% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych i organicznych, certyfikowanych przez ECOCERT.




Dodatkowo na opakowaniu są podane główne sposoby zastosowania glinki, czyli idealnie sprawdza się jako maseczka na twarz oraz jako okład na kolana, z łatwością zmywa się wodą.
Zielona glinka, tak na prawdę, jest najbardziej skuteczna wśród wszystkich glinek, jej skuteczne działanie jest znane od tysiącleci, i to nie tylko to kosmetyczne, ale i zdrowotne oddziaływanie na organizm. Zielona glinka pochodzi ze skał krzemionkowo - aluminiowych oraz zawiera w swym składzie około 20 soli mineralnych, a swoją piękną zieloną barwę zawdzięcza obecności jonów żelaza dwuwartościowego. Glinka ma silne właściwości odżywcze, gojące, dezynfekujące, oczyszczające, dokładnie " wyłapuje " wszystkie toksyny, tym samym oczyszczając, wygładzając i lekko złuszczając skórę, a jednocześnie koi i łagodzi podrażnienia, dla tego też jest, przede wszystkim, wskazana do cer łojotokowych oraz trądzikowych, nie tylko leczy, ale i wzmacnia bariery ochronne skóry i odkaża ją. Ale to nie koniec jej zalet, bowiem zielona glinka przy regularnym stosowaniu doskonale odmładza skórę, niweluje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych, wygładza skórę, poprawia jej koloryt, zmniejsza widoczność porów, reguluje wydzielenie sebum, natomiast na ciało jest stosowana w celach wyszczuplających, pobudza krążenie, niweluje cellulit oraz rozstępy, ujędrnia, łagodzi zmiany dermatologiczne, a nawet wspomaga leczenie chorób reumatycznych - niesamowite! A to tylko część jej zalet.



Opinia Tanika

Glinkę tą zakupiłam przede wszystkim ze względu na swoją mieszaną cerę, która ma skłonności do przetłuszczania się, rozszerzone pory, co często też powoduje powstawanie niedoskonałości. Opakowanie glinki jest ładne, w postaci tuby wykonanej z miękkiego tworzywa, zakręcanej na korek, zawiera wszystkie niezbędne informacje dotyczące składu, okresu ważności ( 6 miesięcy od momentu otwarcia ) oraz sposobów zastosowania. Glinka jest dodatkowo zabezpieczona foliową nalepką. Podoba mi się to, że glinka jest gotowa do użycia, nie wymaga dodatkowego przygotowania, wystarczy tylko wycisnąć potrzebną porcję kosmetyku i zaaplikować.




Glinka ma zielono - brunatny kolor, konsystencja Organicznej Zielonej Glinki z Aloe Vera Bio jest z wyglądu bardzo gęstą, natomiast pod wpływem ciepła dłoni staje się delikatna i jedwabista, z łatwością rozprowadza się i natychmiastowo daje wspaniałe uczucie świeżości, to pewno zasługa Aloe Vera w składzie produktu. Zapach też bardzo miły i przyjemny, przypomina mi aromat pestek wiśni połączony z zapachem słodkich migdałów - uwielbiam go, zwłaszcza, że bardzo uprzyjemnia stosowanie, relaksuje i koi.
Używałam tą glinkę na wiele sposobów, przede wszystkim, oczywiście, jako maseczkę na twarz, bo przecież na tym mi najbardziej zależało, byłam ciekawa, czy faktycznie poradzi sobie z moją skórą i jakie efekty uzyskam po jej zastosowaniu, pokładałam na nią wielką nadzieje, ale aż tak spektakularnych efektów nie spodziewałam się...




Tu człowiek w masce - czyli ja :-) Otóż na skórze z łatwością rozprowadziłam cienką warstwę maseczki, zapach koił moje zmysły, ja zanurzyłam się do kąpieli, zamknęłam oczy i ... poczułam jak maska ściąga moją skórę, gdy zaczyna wysychać mam wrażenie, że twarz mam z betonu, ale to nie jest negatywne uczucie, wręcz przeciwnie, lifting natychmiastowy :-) Glinka po wyschnięci z zielonej zmienia się w lekko szarą, po 10 minutach zmywam, co też przychodzi z łatwością, wystarczy trocha ciepłej wody i gotowe, nie rozmazuje się, ani nie zostawia na skórze szarego nalotu. Po wysuszeniu skóry mam wrażenie, że wszystkie moje pory zniknęły, skóra w " pełni " zaczyna oddychać, lekki, przyjemny efekt chłodzenia, a raczej świeżości, koi skórę, co ciekawe nie jest ona zaczerwieniona ani podrażniona, wręcz odwrotnie, nabiera pięknego, jednolitego kolorytu, staje się jasna, lekko zaróżowiona - taka naturalna, zdrowa twarz! Skóra jest niesamowicie gładka, bardzo dobrze i dogłębnie oczyszczona, nawilżona, nie mam uczucia ściągnięcia ani przesuszenia, pełna zdrowego blasku. Po prostu super! Jestem nią zachwycona! I tak jest za każdym razem - już wiem, że znalazłam dla siebie produkt idealny!




Kolejna próba Organicznej Zielonej Glinki z Aloe Vera Bio była na kolanach, no raczej pod nimi :-) Po zimie mam przesuszoną tą cześć ciała, kiedyś w dzieciństwie, przy zabawie, skoczyłam na trawę kolanami, a tam było potłuczone szkło... kolana wyglądały przeokropnie, no ale przeżyłam, ale od wielu lat mam tam małe szramy, które zimą aż się łuszczą, i swędzą czasami okropnie. Glinka więc miała bardzo ciężkie zadanie, postanowiłam wypróbować ją nie tylko na zniwelowanie suchości, ale i na ból i swąd, który ogarnął  te szramy. Stosowałam ją wedle wskazań na opakowaniu, które głosi że na kolana nakładamy centymetrową warstwę glinki, trzymałam 35 minut. Już po nałożeniu poczułam ulgę, efekt delikatnego chłodzenia ukoił swąd, po kilku chwilach też ból, po 35 minutach czułam się rewelacyjnie, aż bałam się ją zmywać, by dolegliwości nie wróciły. Po zmyciu glinki, po suchej skórze nie było ani śladu, też piękna, zaróżowiona i gładziutka skóra, posmarowałam grubą warstwą odżywczego kremu i na cały tydzień problem zniknął! Dodam jeszcze że glinka doskonale sprawdza się jako maseczka na przesuszone, zmęczone i bolące stopy, oraz na inne podrażnienia skóry - działa bez zarzutu! A nawet więcej - jest po prostu genialna!



Opinia Wojtas

Ja tak entuzjastycznie do glinki nie podchodziłem jak Tanika, bo myślałem, niby do czego ją mam stosować? Maseczek nie stosuję, a i suchej skóry na kolanach nie mam. Ale, jak się okazało, bardzo się myliłem. A zaczęło się wszystko od tego, że, po raz kolejny, zaczęły mnie boleć kolana, zawsze na zmianę pogody tak mam, zamiast kolejnej tabletki przeciwbólowej Tanika doradziła użycie Organicznej Zielonej Glinki z Aloe Vera Bio, postanowiłem spróbować, bo wiem, że jej pomogła na ból. Przy nakładaniu glinka jest bardzo przyjemna, podoba mi się jej zapach i uczucie chłodu, które daje na skórze, już samo masowanie kolan glinką wprawiło mnie w dobry nastrój i ukoiło trocha ból, po 30 minutach już nic mi nie dolegało, nie do wiary, że glinka ta ma takie właściwości! I nie był to jedyny raz, bo tak samo glinka mnie uratowała przed bólem, gdy przesiliłem dłoń, a i opuchlizna stała się mniejsza, co prawda używałem glinki trzy razy w ciągu dnia, bo dzięki temu czułem ogromną ulgę, a wszystkie dokuczliwe symptomy zanikały. Bardzo dobrze działa na zmęczone po całym dniu stopy - nakładam glinkę na 20 minut, zmywam i po problemie, stopy zrelaksowane, a i skóra na nich staje się miękka i delikatna w dotyku. Zdecydowanie super produkt, działa nie tylko kosmetycznie, ale także łagodzi ból i zmniejsza opuchliznę - niezbędna w każdym domu, bo ma obszerne działanie.Jest super!!!

Podsumowanie

Totalne zaskoczenie! Tak, dosłownie, Organiczna Zielona Glinka z Aloe Vera Bio jest wspaniałym produktem, który sprawdziliśmy w różnych sytuacjach i na różne przypadłości, zawsze działa skutecznie i jest bezpieczna! Duża tuba wystarcza na długo, bo tez glinka jest wydajna, zwłaszcza, ze my stosowaliśmy ją dosyć często, dla dzieci też wskazana - teraz już komary budzą się do życia, i zgadnijcie, co najlepiej koi dziecięcą skórę po ukąszeniu tych " intruzów " - oczywiście że glinka! Wystarczy mała kapeczka glinki zaaplikowana na miejsce ukąszenia, a swąd i opuchlizna znikają! Glinka bezkonkurencyjnie działa jak pod względem kosmetycznym, tak i zdrowotnym, stosować ją można na całe ciało, a nawet na włosy, zamiast szamponu, sprawdza się na 100 % - prawdziwy cud natury oferowany dla naszej przyjemności, zdrowia i dobrego samopoczucia - gorąco polecamy!

Cena - 29,00 zł / 300 g

Organiczna Zielona Glinka z Aloe Vera Bio marki Argile Prowence do kupienia w sklepie BIOLANDER.


Pamiętajcie o kodzie  td-3304 !!!  Dzięki niemu zakupy z rabatem 5 % !!!


12 komentarzy:

  1. Rzeczywiście wspaniały kosmetyk! To niesamowite, że ma tyle zastosowań i jest tak skuteczny. Muszę więcej poczytać o maskach z glinką i niebawem pewnie sama kupię sobie jedną z nich, bo naturalne glinkowe maski cudowne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie Xkeylimex, my też byliśmy zdziwieni tak wysoką skutecznością tej glinki organicznej, a aloe vera dodaje jej dodatkowych walorów, cudownie chłodzi i mega nawilża! Polecamy, jest na prawdę wspaniała i też bardzo wydajna!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tanika - super post :) bardzo ciekawy i interesujący - też chce mieć tą glinkę :)
    Dodałam do obserwowanych - super :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje pięknie :-) Glinka warta uwagi, serdecznie polecam Kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej pory kupowałam tylko glinki w proszku. Ta bardzo mnie zaciekawiłą. A że lubię glinkowe maski koniecznie muszę i tę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie też dobrze znam glinki w proszku, ale opis w Biolanderze mnie tak zainteresował, no i jeszcze Aloe Vera w składzie, że musiałam ją wypróbować - no i nie zamienimy jej teraz na inną :-) Jest wspaniała i bardzo wygodna, szybka w użyciu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja posiadam zieloną glinkę tej samej firmy tylko, że w proszku zakupioną w Biolanderze:) Dość dziwnie się ją rozrabia z wodą bo tworzą się takie jak by grudki i nie jestem w stanie stworzyć z tego jednolitej papki. Dla porównania mam tez różową glinkę w pudrze i podczas rozrabiania z wodą powstaje gładka masa. Jak zużyje proszkową to spróbuje kupić w tubce gotową:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie o okład na kolana chodzi, ale o stosowanie glinki na partiach ciała innych niż twarz. No i glinka NIE POSIADA, glinka po prostu MA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem możliwe, ale tu chodzi dokładnie o kolana, ponieważ glinka działa zmiękczająco na zgrubiałą, szorstką skórę, która tworzy się zarówno na kolanach, łokciach i na stopach, napisałam też o aplikacji jej na inne części ciała ;) prócz tego MA właściwości kojące i niweluje ból i łagodzi reakcje alergiczne, a Ma i Posiada ma to samo znaczenie, najważniejsze że działa prawda?

      Usuń
  9. jak dobrze że są gotowe glinki ja nie mam nerwów do rozrabiania ich z wodą jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać idealnej konsystencji

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, niezmiernie mi miło je czytać ;)
Dziękuje że jesteście, odwiedzacie i czytacie ;-)
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam, spamu oraz złośliwych komentarzy - komentarze te będą od razu usuwane.
Zapraszam ;)